Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Pią 20:20, 25 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Alex, nie jestem na tyle głupi, żeby nie wiedzieć czym tak naprawdę jest wasza 'przyjaźń'. - wyjaśnił stanowczym tonem. - Ty i ja doskonale zdajemy sobie sprawę, co dzieje się tutaj z kobietami, które zachodzą w ciążę. Nie chcę, abyś była narażona na chociażby minimalne ryzyko owej sytuacji.
|
|
 |
|
 |
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Pią 20:30, 25 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Sytuacji? Myślisz, że chcę wydać na siebie wyrok, zachodząc w ciążę?! - Krzyknęła, rozglądając się po opustoszałym placu. Przyspieszyła kroku i zatrzymała się przed schodami prowadzącymi na ganek. - Nie mam zamiaru skończyć tak jak... Tamte kobiety. Nawet, jeśli zabronisz... Myślisz, że ot tak przestanę się z nim widywać?!
|
|
 |
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Pią 20:33, 25 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie. Myślę, że nie. - odpowiedział spokojnym tonem, unosząc wyżej brwi. - Bynajmniej mówię ci to, abyś miała świadomość, że na początku o to prosiłem. - odwrócił głowę w jej stronę. - I nie zapominaj, że "Tamte kobiety", to również twoja matka, Alex.
|
|
 |
Henry Były Administrator
|
Wysłany:
Pią 20:38, 25 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wrócił do domu. Położył się na kanapie. Czekał na wieczór i przyjście dostawy. W między czasie zaczął czytać książkę.
|
|
 |
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Pią 20:53, 25 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Przez kilka sekund nie powiedziała ani słowa.
- Nie przestanę się spotykać z Karlem tylko dlatego, że Ty nagle chcesz udawać troskliwego ojca.
|
|
 |
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Pią 20:58, 25 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- W porządku. - skinął głową. - Domyślam się, że w takim układzie tracimy tylko czas na dalszą rozmowę. I tak zrobisz swoje. - złapał kółka wózka, zatrzymując go przed gankiem swojego mieszkania.
|
|
 |
Michael Warrick Inni
|
Wysłany:
Pią 21:04, 25 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SkArLaNd
|
Wrócił do swojego mieszkania. Nie zauważył jednak Anny która siedziała w pokoju Megan. Położył się na swoim łóżku wpatrując się bezczynnie w sufit. Po jakimś czasie zapadł w drzemkę.
|
|
 |
Ann Inni
|
Wysłany:
Pią 21:12, 25 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Wiesz, co, idę poszukać Michaela po domu. Może gdzieś smacznie śpi a my o tym nie wiemy? - Podniosła się z dywany. - Zaraz wracam.
Cicho i ostrożnie zaczęła otwierać pokolei wszystkie drzwi jakie napotkała na swojej drodzę.
- Bingo. - Mruknęła gdy otworzyła drzwi sypialni. Chłopak spał sobie w najlepsze niewiedząc nawet o jej obecności.
A teraz będę wredna i go obudzę. Pomyśłała z lekkim uśmiechem. Zakradła się na palcach do pokoju.
Niespodziewanie, za całym impetem wskoczyła na jego łóżko.
- BUUU! - Zawołała głośno.
|
|
 |
Przywrócony_id:(7) GM
|
Wysłany:
Pią 21:20, 25 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Oczywiście, że zrobię swoje. - Warknęła, wymijając wózek, na którym siedział Ben. -W końcu mam szesnaście lat.
Po udzieleniu pomocy przy pokonaniu przeszkody, jaką były schody, szarpnęła za klamkę drzwi wejściowych i bez słowa weszła do środka. Szybkim krokiem przeszła przez salon w kierunku własnego pokoju i trzasnęła za sobą drzwiami.
|
|
 |
Ben Linus Były Administrator
|
Wysłany:
Pią 21:32, 25 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wjechał do salonu i zatrzymał się przy oknie, obserwując jak połowa mieszkańców baraków, pospiesznie zdejmuje pranie, wiszące przed domami.
Sięgnął po walkie-talkie i przysunął je do twarzy:
- Tom... - zaczął pewnym głosem. - Jest coś, czym będziemy musieli się zająć...
Ostatnio zmieniony przez Ben Linus dnia Pią 21:32, 25 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Michael Warrick Inni
|
Wysłany:
Pią 21:54, 25 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SkArLaNd
|
Krzyk Anny obudził go. Przestraszył się. Mało co nie spadł z łóżka.
- To ty... - rzekł gdy zobaczył Annę.
Uśmiechnął się i rzekł:
- Co ty tutaj robisz? Chesz żebym dostał przez ciebie zawału? - uśmiechnął się jeszcze bardziej
|
|
 |
Ann Inni
|
Wysłany:
Pią 22:07, 25 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Przepraszam. Nie mogłam się powstrzymać. - Zaśmiała się głośno a jej policzki lekko poczerwieniały. - Stęskniłam się za tobą i przyszłam. Siedziałam cały ranek z Megan, bo nie wiedziałam, że jesteś. Ups. - Dopiero teraz zobaczyła, że zapomniała zdjąć buty. - Będziesz miała całą pościel przeze mnie do prania. Jeszcze raz przepraszam.
Plama z błota.
Spojrzała na niego przepraszająco. Odgarnęła włosy za ucho. - Niezdara ze mnie, ty ratujesz mi życie a ja ci błotem brudzę cały dom. To nie fair. - Rzuciła w kąt ubłocone adidasy. - Muszę się nauczyć porządku. -Przykryła się kołdrą.
Ostatnio zmieniony przez Ann dnia Pią 22:12, 25 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Michael Warrick Inni
|
Wysłany:
Sob 14:21, 26 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SkArLaNd
|
- Oj musisz musisz! - zaśmiał się - Nic się nie stało - dodał po chwili wstając łóżka
- Będzie padać - mruknął wyglądając przez okno
Wrócił spowrotem na łóżko i położył się obok dziewczyny.
|
|
 |
Ann Inni
|
Wysłany:
Sob 14:32, 26 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nie jest aż tak źle. Dwie małe plamy z błota na białej kołdrze. Nikt tego nie zobaczy. - Przekręciła się na drugi bok leniwie przecierając oczy. - Nie ludzi ci się mieszkając tu samemu? Ja na brak towarzystwa narzekać nie mogę, Lyn i płaczące cały czas dziecko to zgrany duet. Czasem nie daje spać po nocach, ale można się do tego przyzwyczaić po jakimś czasie mieszkania z nimi. Tak samo jak do worków pod oczami. - Wymamrotała bawiąc się kosmykiem włosów Michaela.
Ostatnio zmieniony przez Ann dnia Sob 14:58, 26 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Michael Warrick Inni
|
Wysłany:
Sob 14:56, 26 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SkArLaNd
|
Poczuł jak dziewczyna bawi się jego kosmykiem włosów. Przekręcił się w stronę dziewczyny i rzekł:
- Przecież nie mieszkam sam - powiedział spoglądając na dziewczynę
|
|
 |
|