Baraki - Wioska Innych.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Wrażenia? - Powtórzyła cicho, wzruszając obojętnie ramionami.
-Mogło być gorzej. - Zaśmiała się ponuro i odruchowo spojrzała w stronę domu Michaela.
-Bałagan, wspólna łazienka i naburmuszona Anna.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Wróciłaś z zaciemnionej kwatery w Akwarium, w której sypiałaś na kamiennym łóżku i zażywałaś prysznic pod zimną wodą... To na pewno pomoże ci przymknąć oko na takie rzeczy jak bałagan, czy wspólna łazienka. - uśmiechnął się krótko. - Ale gdyby zrobił się naprawdę gorąco, pamiętaj, że wciąż mam u siebie wolny pokój, w którym staram się nie bałaganić. - spojrzał w niebo i śledził wzrokiem lot spadającej gwiazdy.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Będę pamiętać. – Odparła cicho, obserwując przechodzącą niedaleko Juliet.
-Myślę, że Annie przejdą ataki zazdrości. – Machnęła lekko dłonią i opadła na oparcie ławki. -Za kilka dni wszystko powinno być w porządku.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Dźwignął się wyżej na wózku i zmarszczył lekko brwi, kiedy podrażnił ranę na kręgosłupie.
- Byłem pewny, że zdecydujesz się raczej na lokal Mathewa.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Nie rozumiem. – Uśmiechnęła się nerwowo i potarła dłonią o spodnie.
-Dlaczego miałabym u niego zamieszkać? Przecież…Ledwo go znam.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- A jak dobrze znasz Warricka? - spojrzał dziewczynie w oczy i powstrzymał się od uśmiechu.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Otworzyła lekko usta z zaskoczenia i odwróciła wzrok.
-Lepiej... - Wymamrotała, mrużąc oczy.
-W dodatku, to przyjaciel Anny i... - Urwała na chwilę.
-Chyba muszę już iść. - Dodała szybko.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Powoli oderwał wzrok od Megan.
- Chyba poruszyłem niezręczny temat. Wybacz, to nie moja sprawa. - położył ręce na oparciach wózka.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Nie, to nie tak. - Odparła głośniej.
-Właściwie... Masz rację. Nie znam dobrze Michaela. - Wzruszyła ramionami, przeczesując dłonią włosy.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Masz swoje powody, dla których podjęłaś taką, a nie inną decyzję. Nie zamierzam w to ingerować. - sięgnął do kieszeni i wyjął z niej miedziany klucz, podając go Megan. - Klucz do magazynu. Odwiedź go kiedy tylko najdzie cię ochota i bierz co zechcesz. Zanim otworzysz drzwi, musisz je lekko kopnąć... Tom wciąż nie zajął się przywróceniu im dawnej sprawności.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Dzięki. - Rzuciła, ściskając w dłoni klucz. Podniosła się z ławki i stanęła prosto, poprawiając sweter. -Do jutra. - Dodała cicho, odwracając się.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Miłej nocy, Megan. - skinął delikatnie głową i wrócił do obserwowania horyzontu.
Nie zamierzał jeszcze wracać do domu. Niepełnosprawność być może zdołała przykuć go do wózka, ale na pewno nie zdoła przykuć go do czterech ścian mieszkania.

- Nie wiem - rzekł upijając kolejny łyk. Po chwili dodał:
- Może sama się go spytasz?

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Przecież to ty jesteś lekarzem? Nieznam się na tych waszych dziwnych terminach, jakiś nazwach i tym podobnych sprawach... Jakoś wątpię aby on miał ochotę ze mną rozmawiać.

- ''Jakoś wątpię aby on miał ochotę ze mną rozmawiać. " - zacytował cicho wypowiedź Anny patrząc się w podłogę
- Zawsze można spróbować. - rzekł spoglądając już na dziewczynę