www.namaste2.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.namaste2.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Baraki - Wioska Innych.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 39, 40, 41  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.namaste2.fora.pl Strona Główna -> Inni
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ben Linus
Były Administrator
PostWysłany: Pią 22:23, 18 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Chcesz mi odebrać jedyne zajęcie na jakie mogę sobie pozwolić? - odparował niemal natychmiast. - Zmywanie naczyń, przekładania zdjęć w albumie... To jedyne czym mogę zabić sobie czas. Szczerze mówiąc mój teraźniejszy styl życia jest odpowiednikiem stylu życia świeżego emeryta. - uśmiechnął się. - Lepiej wyjdź zanim poproszę cię o wyprowadzenie mnie na plac, gdzie zacznę karmić gołębie.

Ostatnio zmieniony przez Ben Linus dnia Pią 22:23, 18 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Lynette
Junior Admin
PostWysłany: Pią 22:27, 18 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Ben, chyba sam nie wierzysz w to co mówisz? - zapytała odchylając na krześle - Kilka dni temu miałeś ciężką operację. Wracasz do zdrowia w zadziwiająco szybkim tempie. Jestem pewna, że niedługo staniesz na nogi.
Zobacz profil autora
Ben Linus
Były Administrator
PostWysłany: Pią 22:34, 18 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Wszystko w swoim czasie. - odparł spokojnie. - Jeszcze niedawno miałem w kręgosłupie ogromnego guza i perspektywę na ostatni miesiąc życia. Dokładnie w tym momencie widzę, jak na niebie samolot rozpada się na dwie części, a na Wyspie ląduje neurochirurg z bogatą przeszłością zawodową. - obrócił w palcach szklankę. - Teraz po guzie został ślad jedynie na starych rentgenowskich zdjęciach, które walają się w szufladzie razem ze starymi niepotrzebnymi notatkami i papierzyskami. Potrafię docenić to co mam. - uśmiechnął się i spojrzał Lynn w oczy. - Ale tobie chyba nie muszę tego mówić.
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(7)
GM
PostWysłany: Sob 17:19, 19 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Nad barakami zapadł zmierzch.

Ben- 150 XP + 2 PŻ
Anna- 100 XP
Michael – 100 XP
Lynn – 150 XP
Zobacz profil autora
Lynette
Junior Admin
PostWysłany: Sob 21:39, 19 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Nie, nie musisz - odpowiedziała, odstawiając na stół trzymaną w ręku szklankę - Nawet nie zauważyłam, kiedy zrobiło sie tak późno - wyjrzała przez okno na zapadający nad wioska zmierzch. Wstała od stołu.
- Pójdę już, bo pewnie Juliet czeka z Aaronem. Dzięki za obiad - uśmiechnęła się do Bena - do zobaczenia - rzuciła na pożegnanie i wróciła do domu.
Zobacz profil autora
Ann
Inni
PostWysłany: Sob 21:58, 19 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Dobrze, że wróciłaś. - Podsumowała krótko Anna układając po szafkach jedzenie. - Właśnie uzupełniam zapasy prowiantu, jeszcze kilka dni i umarłabym z głodu.
Zobacz profil autora
Lynette
Junior Admin
PostWysłany: Nie 18:56, 20 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Cześć, Ann. Ben wspominał, że zadbałaś o nasze wyżywienie - rzuciła w stronę kuchni. Pierwsze co zrobiła po przyjściu to zaniosła do sypialni kopertę ze zdjęciami Leo. Obiecała sobie, że jeszcze dziś je uporządkuje. Równocześnie usłyszała głośne pukanie i poszła odebrać od Juliet Aarona. Lekarka pożegnała się z chłopcem i po chwili Lynn stanęła z dzieckiem w drzwiach kuchni.
- Dobrze się bawiłeś, skarbie? - zapytała, całując dziecko w jasną główkę - Zaraz przygotuję ci coś do jedzenia - powiedziała i zaniosła dziecko do łóżeczka. Sama zaś zajęła sie przygotowywaniem dla niego kolacji.
- Nie masz może jakiegoś pustego albumu, Ann? - zapytała współlokatorki, przypominając sobie jak ta znalazła dla niej ramkę.
Zobacz profil autora
Ann
Inni
PostWysłany: Pon 15:37, 21 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Chyba by coś się znalazło. Tylko, wiesz. Jeszcze nie wiem dokładnie co gdzie jest. - Otworzyła słoik.- Wiem, gdzie jest kuchnia, łazienka. Salon. - Skrzywiła się lekko wąchając jego zawartość.
Zobacz profil autora
Lynette
Junior Admin
PostWysłany: Pon 21:39, 21 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Przejrzyj zawartość szafek, na pewno znajdziesz jakieś pamiątki, notatki. Może to ci pomoże odzyskać pamięć - poradziła i z butelką mleka poszła w kierunku sypialni.
- Pora na jedzonko - uśmiechnęła sie do dziecka i zaczęła je karmić. Potem wykąpała chłopca i ukołysała do snu.
Po cichu rozłożyła przed sobą na stoliku zdjęcia Leo i zaczęła je uważnie studiować. Niecierpliwym wzrokiem chłonęła każdy szczegół. Nie wiedziała ile czasu spędziła nad pochylona nad fotografiami. Czas przestał mieć dla niej znaczenie.
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(7)
GM
PostWysłany: Śro 15:05, 23 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Chrzanić dobre maniery! - wrzasnął Mathew i kopnął w drzwi wejściowe, które otworzył się z hukiem, o mały włos nie wypadając z zawiasów.
- Warrick! - położył Megan na wersalce i znalazł wzrokiem Michaela, wbiegającego do salonu. - Megan zarobiła kulkę! Zrób z tym coś! SZYBKO! - krzyknął. - Jeśli ona nie przeżyje, uduszę cię własnymi rękoma!


Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(7) dnia Śro 15:05, 23 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Megan
Moderator
PostWysłany: Śro 17:40, 23 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Otworzyła powoli oczy i mimo rozmazanego obrazu, próbowała się rozejrzeć.
Gdzie ja jestem?
Dopiero, kiedy obraz się wyostrzył, poznała uroczy salon Michaela.
Odwróciła głowę, słysząc groźby rzucane pod adresem samego właściciela.
-Nie krzycz... - Urwała, kiedy poczuła kolejny atak bólu. -Nie wszyscy muszą słyszeć...
Zobacz profil autora
Michael Warrick
Inni
PostWysłany: Śro 18:25, 23 Kwi 2008

Dołączył: 25 Mar 2008

Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SkArLaNd

Szybko udał się do swojego pokoju po narzędzia.
- Gdzie one są?! - rzekł sam do siebie
Po chwili znalazł je i wbiegł do salonu.
- To nie będzie nic przyjemnego - rzekł przystawiając narzędzie do miejsca rany. Chwycił szczypcami kulkę i pociągnął z całej siły narzędzie w swoją stronę.
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(7)
GM
PostWysłany: Śro 19:04, 23 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Megan straciła przytomność.
Tymczasem, jakąś godzinę później do baraków wrócił zdenerwowany Henry. Nie chcąc na razie rozmawiać z nikim o tym co zaszło, udał się prosto do swojego mieszkania. Podobnie uczynił Tom.
Mathew jeszcze przez chwilę czuwał przy śpiącej Megan. Po pewnym czasie wrócił jednak do swojej kwatery i zapadł w sen.


Dzień: 30

W końcu pierwsze promienie słońca wpadły do mieszkania Warricka i sprawiły, że Megan otworzyła oczy. Przeżyła... Ale co dalej?


Megan: 180XP - 1PŻ
Warrick: 100XP
Henry: 150XP
Lynette: 170XP
Anna: 100XP


Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(7) dnia Śro 19:04, 23 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Ben Linus
Były Administrator
PostWysłany: Śro 19:21, 23 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Kubek gorącej herbaty, lokum nieopodal małego ogrodu, błękitne niebo - wszystko to sprowadza się do jednego: poranny rytuał Benjamina Linusa.
Upił łyk napoju i rozejrzał się leniwie po okolicy.
Mimo, iż doskonale wiedział, że nie stanie na nogach jeszcze przez długi czas, błądził myślami w dalekiej przyszłości. Rozważał najróżniejsze teorie, przewidywał prawdopodobne posunięcia rozbitków, planował... Tak, planował. Zawsze miał jakiś plan i nie zamierzał odbiegać od tego schematu. Tylko dzięki temu wciąż tutaj dowodził.
Poczuł jak delikatny wiatr przemknął po jego ciele.
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(7)
GM
PostWysłany: Śro 20:22, 23 Kwi 2008

Dołączył: 24 Mar 2008

Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Alex szybkim krokiem przemierzała zielony plac, w poszukiwaniu swojego Ojca. Wzrokiem błądziła po każdych napotkanych ławkach, pustych miejscach pod drzewem lub zacisznych kątach. Zauważyła go dopiero przy niewielkim ogrodzie.
- Wrócili - oznajmiła głośno, kiedy tylko zbliżyła się do Bena. - Spotkałam kilka minut temu Toma. Chyba im się udało.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.namaste2.fora.pl Strona Główna -> Inni Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 39, 40, 41  Następny
Strona 16 z 41

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin