Dżungla

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wspominając z uśmiechem ostatnią noc zagłębiała się coraz bardziej w głąb dżungli.
Nie zwracała uwagi na to jak bardzo się oddala od obozu.
Myśli miała zaprzątnięte czymś innym.
Zapomniała także chwilowo o mogącym jej grozić tu niebezpieczeństwie.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

-Czemu wam tak na tym zależy bym z nią nie porozmawiał. Boicie się że coś powie coś czego nie powinna ?-spytał

-Przcież spotkanie będzie na waszych warunkach -powiedział spokojnie

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Nie rozumiesz?! - Rzuciła głośno. - Nie powinno nas tu być! Nie powinniśmy nawet z Tobą rozmawiać! Nie możemy Cię zaprowadzić do Lynn, bo Ben zapewne nie byłby z tego powodu ucieszony.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

-A zepewnie będzie skakał z radości jeżeli was złapią ?-spytał

-Dlatego wyciągniecie na moment Lynn z dzieckiem, porozmawiam z nią i nikt się nie dowie. Nawet nie zobaczy że coś się stało-uśmiechnął się

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Chciała wracać ale w pewnym momencie ujrzała ciekawy okaz drzewnej żaby.
Podeszła bliżej by się jej przyjrzeć. Była śliczna, jeszcze nigdy takiej nie widziała.
Żaba czując zagrożenie odskoczyła parę metrów dalej.
Udając się za tym ciekawym płazem zagłębiła się o wiele za daleko niż chciała.
Nagle usłyszała jakieś głosy. Stanęła nie orientując się zbytnio skąd pochodzą.
Nasłuchując zorientowała się że te głosy są jej znajome. Idąc dalej stawały się one wyraźniejsze. Schowała się za drzewem wypatrując poprzez krzaki do kogo one należą.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Will, my naprawdę nie możemy. Ben i tak by się znalazł, on wszystko i tak wie. Zawsze.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

Zaczął się rozglądać wokół i nagle powiedział

-Wow, patrzę i nigdzie go nie ma. Może mu już na was nie zależy, co ?-spytał.

-I nie zakładaj z góry że wie o wszystkim. Nie jest Bogiem

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- On wie dużo więcej, nie wiem jakim sposobem. Przybyłam na wyspę jako szpieg a on już o tym wiedział.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

-Nie bój sie go. Weź sie wreszcie obudź. A nie ciągłe gadanie co on może. -powiedział zdenerwowany

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Tobie nie groził , że cię zabije? - Kopnęła leżący kamień.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

-Wiele osób mi groziło, a mimo wszystko nadal tutaj jestem i żyję. On również mi groził a stoję przed tobą i oddycham. Weź mu sie wreszcie przeciwstaw. Po co masz do niego wracać, i bać sie każdego dnia, nocy że jest to twoja ostatnia chwila

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- A gdzie mam wracać? Do czego? - Spytała krótko.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

-Już ci powiedziałem, że kto jak kto ale ty będziesz pod moją opieką. NIkt cię nie skrzywdzi, obiecuję

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- I co potem? Nie chce mieszkać do końca życia na tej wyspie.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/5

-WYdostaniemy sie z niej. Ben ci tego nie umożliwi, a my możemy. My zawsze będziemy próbować-powiedział spokojnie