Pokój 23

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Mały pokój w budynku na południowym końcu wysepki, znajdowało się tak krzesło, aparatura podająca narkotyk i ekran na którym leciał psychodeliczny film

Tom wrzucił Ryana do pokoju i wyszedł z pomieszczenia

Zapadła noc

Ryan - 150 XP -2 PŻ

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wszedł do budynku i stanął pod drzwiami przykleił mapę do drzwi.
Do Akwarium nie mam po co wracać - pomyślał i udał się spakować swoje rzeczy

[Hydra]

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Drzwi od pokoju otworzył się powoli, kiedy w progu stanął zdezorientowany Jack. Krzyknął głośno na widok Ryana, jednak jego głos nie zdołał się przebić przez donośny dźwięk wyświetlanego filmu.
Podbiegł do mężczyzny i uwolnił go z krzesła.
- Ryan! - wrzasnął. - Ryan, słyszysz mnie? - powoli wytargał go na korytarz i posadził pod ścianą. - Ryan?

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Co się ze mną dzieje?- zapytał jakby nieobecy Ryan.
Powoli podniósł się z krzesła, nic nie pamiętał. Strasznie bolała go głowa.
Bóg cię miłuje,tak jak umiłował Jakuba...
-Jesteśmy przyczyną naszego cierpienia- wymarotał.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Ryan, na Boga, co oni ci... - zorientował się, że mężczyzna ma zakrwawioną koszulę na lewym boku. Sprawdził ranę i odetchnął z ulgą, gdy okazało się, że kula tylko go drasnęła. - Ryan! - uderzył mężczyznę w twarz, by sprowadzić go do parteru.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ryan mocniej otworzył oczy po ciosie.
-Czym to wszystko jest?- zapytał trzymając się za głowę.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Zrobili ci pranie mózgu... - rzucił przez zęby i złapał Ryana za ramie. - Dasz radę wstać?

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Tak, już... Już wstaję...- powiedział wstając z pomocą Jack'a.
-Jack... Co oni Tobie zrobili? Gdzie byłeś?- powiedział patrząc mu w oczy.
Dziwne, mi robią tu jakieś dziwne rzeczy, a on zjawia się jak gdyby nigdy nic...
Ryan patrzył podejrzliwie.
-Dobrze, że nic Ci nie jest- powiedział z drobnym uśmiechem.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Trzymali mnie w jakimś pomieszczeniu. - wyjaśnił rozglądając się po korytarzu. - Zaraz po tym, jak wykonałem operację, zamknęli mnie w klatce. Na szczęście zdołałem się wyślizgnąć. - przerwał na chwilę. - Obszedłem okolicę i wiesz co? Nie ma żywej duszy. Wygląda na to, że opuścili to miejsce.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Opuścili to miejsce?! Nie ma tm żadnych zwłok? Może nasi tu przybyli!- powiedział pełen nadzieji.
Ryan rozglądał się po pomieszczeniu, wszystko wyglądało bardzo dziwnie, po czym niepewny siebie powiedział:
-Chodźmy już stąd
Odwrócił się izaczął o własnych siłach kierować się ku wyjściu czekając na odpowiedź Jack'a.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Spójrz. - zrównał krok z Ryan'em. - Znalazłem to na drzwiach pokoju, w którym cię zamknęli. Jakaś mapka. - wręczył towarzyszowi kartkę papieru. - Napis z tyłu: "Idź wzdłuż plaży"... Jakieś pomysły na to, co to u diabła ma znaczyć?

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Może to kolejna pułapka... Ale dlaczego mieliby wtedy nas tu zastawić a nie zabić?! Oni są bardzo dziwni...- powiedział powoli wychodząc z pokoju.
Ryan dokładnie obejrzał mapę jednak nic specjalnego z niej nie wyczytał.
-Nie wiem co to ma oznaczać... Wiesz może dlaczego znikneli?- zapytał.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Nie mam pojęcia... - otworzył drzwi wyjściowe i wyszedł na zewnątrz. - A co? Tęsknisz? - uśmiechnął się lekko.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Taa... Nie mogę bez nich żyć- odpowiedział śmiejąc się- Czyli pójdziemy zgodnie z mapą?- dodał poważnie.
Ryan przestąpił próg i rozejrzał się po okolicy.
-Eee...Gdzie my jesteśmy? Jak tu trafiłeś?

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Nie, nie pójdziemy zgodnie z mapą. - odparł, chowając mapę do kieszeni. - To może być pułapka.
Stanął obok wysokiego drzewa i oparł się o nie plecami.
- Posłuchaj teraz najlepszą część, Ryan. - powiedział w końcu. - Kiedy penetrowałem okolice natknąłem się na niewielkie urwisko i zgadnij co z niego zobaczyłem... Wyspę... NASZĄ Wyspę... - dodał. - Jesteśmy na całkiem innej wyspie niż reszta. Dlatego transportowano nas łodziami.