Akwarium

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

W tym budynku znajdował się pokój z monitoringiem, oraz kilka pustych pomieszczeń...

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wrócił obolały do pokoju, usiadł na krześle. Bolało go gdy Ryan potraktował go prądem, nagle zaświtała mu pewna myśl
I tu cię mam, kolego
Złapał za krótkofalówkę
-Ivan, przygotuj na jutro, zegarek i salę operacyjną.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Miał już dość siedzenia w swojej "klatce". Stanął i zaczął mówić do kamery. Nie obchodziło go czy go usłyszą. Chciał tylko by ktoś przyszedł. Chciał się stąd wydostać nawet choćby miał przez jakiś czas pracować dla Innych.
No chyba że chodziłoby o zabicie kogoś z naszych...

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zapadł spokojny wieczór

Henry - 50 XP
Jack - 50 XP

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Następny wieczór spędziła tak samo jak zwykle. Z każdym kolejnym przeczytanym zdaniem z akt Shepharda czuła, co raz większą niechęć do tego zadania.
Czy dodatkowym celem Bena, było zanudzenie mnie na śmierć?
Oparła się podbródkiem na blacie stołu i odetchnęła. Miała dość zgłębiania tajemnic życia doktorka. Miała dość tych rozmów i jego sprzeciwów. Po chwili postanowiła się podnieść, żeby przypadkowo nie zasnąć oparta o stół. Odrzuciła kartki papieru, które trzymała w dłoni i wyszła na korytarz, czując chęć bezcelowej przechadzki po budynku. Na swojej drodze napotkała wiele drzwi, prowadzących do różnych pomieszczeń, ale tylko jedne przyciągnęły ich uwagę. Zgodnie z tym, co mówił Ben, za nimi znajdował się pokój z monitoringiem. Po chwili wahania zbliżyła się do drzwi i położyła dłoń na klamce, nasłuchując. Pociągnęła ją w dół i szarpnęła, otwierając drzwi.
-Cześć - rzuciła w stronę czarnoskórego mężczyzny, który siedział w fotelu i wbijał wzrok w monitory, które były rozciągnięte na całej długości ściany. -My się chyba jeszcze nie znamy.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Cześć Megan- powiedział obracając się na krześle- jestem Henry- przedstawił się

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zatrzymała się na środku pokoju i rozejrzała uważnie.
-Miło poznać. - Mruknęła cicho, zatrzymując wzrok na jednym z monitorów. -Widzę, że masz ciekawe zajęcie. Łazienkę również obserwujesz? - Podeszła bliżej ekranów i oparła dłonie na blacie.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Jak jest potrzeba- nacisnął przełącznik na konsoli, obraz dżungli zastąpił obraz z kamery w łazience- ale nie martw się - nacisnął jeszcze raz, łazienka zniknęła z monitorów - potrzeby nie było

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Słyszałam, że zająłeś moje miejsce przy odprowadzaniu rozbitków do kamieniołomu. - Uniosła wzrok i spojrzała na ekran, w którym było widać dwie, metalowe klatki. -Jak sprawują się nasi przyjaciele?

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Papandreu nawet dobrze od czasu - przerwał szukając słów- "incydentu", ale Crower- pomyślał chwilę - Crower aż się prosi o nauczkę.
-A właśnie co do nauczki, wybacz chwilkę- złapał za krótkofalówkę
-Ivan czy sala gotowa?
-Prawie
-Jak to prawie! Ma być gotowa za 5 minut!

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Nareszcie ktoś, kto zna się na rzeczy - uśmiechnęła się krótko i oderwała wzrok od monitorów. -Cokolwiek kombinujesz... Mogę w tym brać udział? – spytała szybko, odchodząc od blatu.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Odebrał wiadomość
-Oczywiście- powiedział do Megan - myślę że przyda ci się troszkę rozrywki.

Wziął paralizator i otworzył drzwi
-Idziemy po Ryana

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Wspaniale - oznajmiła, szybkim krokiem wychodząc na korytarz. Na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. –Zdążyłam się za nim stęsknić. – Dodała, ruszając w stronę wyjścia z Akwarium.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Już nie wymachiwał rękami. Usiadł znowu w kącie. Zakrył twarz dłońmi. Stracił nadzieję że kiedykolwiek się stąd wydostanie.
Mogłem z nią wtedy porozmawiać...

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Nad Akwarium nastał nowy dzień.

Dzień: 26

Jack: 50XP