Klatki

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ryan wrócił do klatki, usiadł i myślał o Atenie i o tym czy kiedyś się stąd wyrwie. Próbował myśleć o tym czy mógłby zrobić jakieś zamieszanie wśród Innych, ale jego myśli zaprzątała Atena. Położył się i wyobraził sobie zadowoloną twarz Ateny która wróciła do 'normalnego' świata.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Jason odłożył krótkofalówkę, polecenie Henrego wydało mu się dziwne ale ale z jego głosu wywnioskował że sytuacja to nie żarty. Otworzył klatkę Ryana i powiedział
-Droga wolna jesteś wolny- powiedział

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Słucham? Żartujesz sobie?- zapytał ździwiony zychodząc z klatki i zbliżając się do Jansona.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Spier***j stąd! - krzyknął wściekły do Ryana

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Broń koleżko- powiedział z przemiłym uśmieszkiem wyciągając dłoń pewien że nic mu się nie stanie.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wściekły odrzucił w kąt karabin i wyją pistolet dał do Crowerowi
-Zadowolony?

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Dobra, odmaszerować szeregowy- powiedział chwytając broń.
-A i jeszcze jedno! Co z Jack'iem?! I czym mam dopłynąć do naszej wyspy?- powiedział sprawdzając stan broni.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Podał mu krótkofalówkę
-Do ciebie- powiedział wściekły

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Kto mówi?!- zapytał zdenerwowany celując z broni w Jansona.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Po uprzednim odnalezieniu Toma, pierwszym miejscem, do jakiego pobiegła były klatki. Wiedziała, że Ryan nie miał zbyt wiele czasu, żeby daleko uciec. Wpadła na niewielki plac rozciągający się pomiędzy klatkami i zobaczyła dwie osoby. Jedna z nich trzymała w dłoni krótkofalówkę.
-Radzę Ci rzucić broń. - Zawołała, zatrzymując się za nim.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-To ja radzę to Tobie...- powiedział chwytając pewniej pistolet nadal cejując w Jansona.
-Przez Ciebie Twój koleżka może zginąć- powiedział próbując ustawić się z nim.
Ryan podniósł z ziemi karabin nadal patrząc i celując w mężczyznę, założył go na ramię.
-I co teraz koleżanko?

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Na jej twarzy pojawił się drwiący uśmiech.
-I tak nigdy go nie lubiłam. - Powiedziała, wzruszając ramionami.
-Możesz go zabić. - Dodała obojętnym tonem.

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-A Ciebie też mogę?- powiedział nie wierząc Megan.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 536 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Tom szedł powoli z drugiej strony, gdy był za Ryanem wymierzył go niego z colta i powiedział
-A kuku

Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Przestraszony Ryan strzelił do Jansona. po chwili poczuł ogromny ból odwrócił się i upadł na ziemię. Tom do niego strzelił.