Autor Wiadomość
Robert
PostWysłany: Wto 20:52, 20 Maj 2008    Temat postu: Ben i zły bliżniak??

Czy Ben ma złego brata bliźniaka?

Don Williams, dziennikarz Buddy TV, przedstawił swoją teorię na temat Bena. Z początku wydaje się, że autor oszalał, jednak po przeczytaniu jego argumentów trzeba przyznać, że coś w tym jest...

W odcinku The Economist dowiedzieliśmy się, że Ben posiada całkiem pokaźną ilość pieniędzy i kolekcję paszportów, co może sugerować, że często opuszczał Wyspę. Dokumenty znajdowały się w sekretnym pomieszczeniu, więc domyślać się można również, że mógł robić to bez czyjejkolwiek wiedzy. Czy jednak Inni nie zauważyliby kilkutygodniowej nieobecności swojego lidera na Wyspie? I tu zaczynają się spekulacje dziennikarza Buddy TV...

Podczas Comic Con 2007 w San Diego producenci serialu zaprezentowali część filmu instruktażowego dla stacji Orchidea. Widać w nim królika, który był w stanie wyprodukować, coś co może być jego klonem! Kiedy nagle pojawia się drugi królik, dr Hallowax krzyczy: "Nie pozwólcie im się do siebie zbliżyć!". Wygląda, więc na to, że oba króliki nie powinny przebywać w tym samym miejscu.

Film ten pokazuje, że stworzenie duplikatu na Wyspie nie jest niemożliwe. Nawet jeśli nie jest to klon, może to być ten sam królik z innego wymiaru. A jak wiedzą wszyscy fani serialu Stargate SG-1 lub filmu Powrót do przyszłości, te same istoty pochodzące z dwóch różnych wymiarów nie mogą przebywać blisko siebie, a już na pewno dotykać się. Grozi to naruszeniem konstrukcji wszechświata. Stąd też ostrzeżenie Hallowaxa.

Jeśli zatem klony lub istoty z innych wymiarów mogą pojawiać się na Wyspie, w łatwy sposób możemy wytłumaczyć choćby obecność Christiana Shepharda. Czy w stacji Orchidea mógł pojawić się duplikat Bena, którego "prawdziwy" Linus wysyłałby na misje do świata zewnętrznego? Na poparcie swojej tezy Williams przypomina także o książce Bad Twin ("Zły bliźniak"), która pojawiła się w grze The Lost Experience. W serialu czytał ją także Sawyer. Sama powieść nie ma nic wspólnego z Benem, jednak jej tytuł jest dość wymowny, a jak wiemy w świecie LOST nic nie dzieje się przez przypadek.

Podsumowując, autor uważa, że Linus nigdy nie opuścił Wyspy, jednak jego klon owszem. Było to wręcz niezbędne ze względu na bezpieczeństwo wszechświata. Williams kończy swój artykuł słowami: "Czy to trzyma się kupy? Czy może oglądanie LOST sprawiło, że oszalałem? Oceńcie sami!"

Trzeba przyznać, że teoria Williamsa jest interesująca, jednak podważają ją nieco trzy dość logiczne spostrzeżenia: po co "prawdziwy" Ben trzyma paszporty skoro jego klon jest poza Wyspą? Ben starzeje się w normalnym tempie (czego nie można powiedzieć np: o Alpercie), zachorował również na raka - wygląda więc na to, że Ben rzeczywiście spędza dużo czasu poza Wyspą...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group