Autor |
Wiadomość |
Ryan Crower |
Wysłany: Pią 12:58, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
-Miejmy nadzieję- powiedział po czym ruszył w stronę Akwarium.
-Dowiedziałeś się może kim są i co tu robią?- zapytał mając nadzieję że usłyszy odpowiedź na nurtujące go pytanie.
[Akwarium] |
|
 |
Przywrócony_id:(7) |
Wysłany: Czw 22:23, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
-Niestety ale w tym budynku- Jack wskazał na Akwarium -broni nie ma. Nie byłem jeszcze tam - pokazał Hydrę - może tam znajdziemy coś przydatnego- powiedział i spojrzał na Ryana |
|
 |
Ryan Crower |
Wysłany: Czw 22:07, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
-No, nie będziemy chyba tu tak stać. Chodźmy- powiedział optymistycznie- mam nadzieję że zostawili nam jakąś broń, w końcu 'są dobrymi ludźmi'- powiedział po czym się roześmiał.
Cała sytuacja sprawiła że zaczął zapominać o kłopotach, nie mógł tylko zapomnieć o innych rozbitkach. |
|
 |
Przywrócony_id:(7) |
Wysłany: Czw 16:09, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Nie znam się na tym, Ryan. - odszedł od drzewa i spojrzał na dach Akwarium wystający znad koron drzew. - Nie mam pojęcia co teraz zrobimy. Na całe szczęście odstawili na miejsce Atenę. Oczywiście jeśli wierzyć w to co mówią. - zastanowił się chwilę. - Może powinniśmy przeszukać dokładnie te ich bunkry? Kto wie, czy nie znajdziemy w środku czegoś przydatnego. |
|
 |
Ryan Crower |
Wysłany: Czw 14:13, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
-Tak duża atrapa? Budowali by to tylko po to aby nas zmylić?- wypowiedział podnosząc głowę- Ale Jack! Gdzie my teraz pójdziemy?Mamy błąkać się po dżungli? Trzeba jakoś skąbinować łódź, sami jej raczej nie zrodimy, wiesz ile zajęła budowa tratwy...- mówił tracąc nadzieję. |
|
 |
Przywrócony_id:(7) |
Wysłany: Czw 14:08, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Nic z tych rzeczy. - wzruszył ramionami. - Puste pomieszczenia, puste korytarze. Zupełnie jakby wszystko rozpłynęło się w powietrzu. Najwyraźniej mają swoją główną siedzibę w całkiem innym miejscu. To była tylko atrapa. |
|
 |
Ryan Crower |
Wysłany: Czw 14:05, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Ryan spojrzał się dziwnie na Jack'a.
-Ale mnie zaskoczyłeś- powiedział ironicznie- niestety już to wiedziałem, ale musimy się jakoś stąd wydostać! Widziałeś gdzieś w pobliżu łódź?
Jak się stąd wydostać?! Co z Ateną i resztą?!
Ryan spuścił wzrok i patrzył się na leżące patyki. |
|
 |
Przywrócony_id:(7) |
Wysłany: Czw 14:01, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Nie, nie pójdziemy zgodnie z mapą. - odparł, chowając mapę do kieszeni. - To może być pułapka.
Stanął obok wysokiego drzewa i oparł się o nie plecami.
- Posłuchaj teraz najlepszą część, Ryan. - powiedział w końcu. - Kiedy penetrowałem okolice natknąłem się na niewielkie urwisko i zgadnij co z niego zobaczyłem... Wyspę... NASZĄ Wyspę... - dodał. - Jesteśmy na całkiem innej wyspie niż reszta. Dlatego transportowano nas łodziami. |
|
 |
Ryan Crower |
Wysłany: Czw 13:07, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
-Taa... Nie mogę bez nich żyć- odpowiedział śmiejąc się- Czyli pójdziemy zgodnie z mapą?- dodał poważnie.
Ryan przestąpił próg i rozejrzał się po okolicy.
-Eee...Gdzie my jesteśmy? Jak tu trafiłeś? |
|
 |
Przywrócony_id:(7) |
Wysłany: Śro 17:31, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Nie mam pojęcia... - otworzył drzwi wyjściowe i wyszedł na zewnątrz. - A co? Tęsknisz? - uśmiechnął się lekko. |
|
 |
Ryan Crower |
Wysłany: Śro 17:28, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
-Może to kolejna pułapka... Ale dlaczego mieliby wtedy nas tu zastawić a nie zabić?! Oni są bardzo dziwni...- powiedział powoli wychodząc z pokoju.
Ryan dokładnie obejrzał mapę jednak nic specjalnego z niej nie wyczytał.
-Nie wiem co to ma oznaczać... Wiesz może dlaczego znikneli?- zapytał. |
|
 |
Przywrócony_id:(7) |
Wysłany: Śro 17:24, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Spójrz. - zrównał krok z Ryan'em. - Znalazłem to na drzwiach pokoju, w którym cię zamknęli. Jakaś mapka. - wręczył towarzyszowi kartkę papieru. - Napis z tyłu: "Idź wzdłuż plaży"... Jakieś pomysły na to, co to u diabła ma znaczyć? |
|
 |
Ryan Crower |
Wysłany: Śro 17:21, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
-Opuścili to miejsce?! Nie ma tm żadnych zwłok? Może nasi tu przybyli!- powiedział pełen nadzieji.
Ryan rozglądał się po pomieszczeniu, wszystko wyglądało bardzo dziwnie, po czym niepewny siebie powiedział:
-Chodźmy już stąd
Odwrócił się izaczął o własnych siłach kierować się ku wyjściu czekając na odpowiedź Jack'a. |
|
 |
Przywrócony_id:(7) |
Wysłany: Śro 17:17, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
- Trzymali mnie w jakimś pomieszczeniu. - wyjaśnił rozglądając się po korytarzu. - Zaraz po tym, jak wykonałem operację, zamknęli mnie w klatce. Na szczęście zdołałem się wyślizgnąć. - przerwał na chwilę. - Obszedłem okolicę i wiesz co? Nie ma żywej duszy. Wygląda na to, że opuścili to miejsce. |
|
 |
Ryan Crower |
Wysłany: Śro 17:14, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
-Tak, już... Już wstaję...- powiedział wstając z pomocą Jack'a.
-Jack... Co oni Tobie zrobili? Gdzie byłeś?- powiedział patrząc mu w oczy.
Dziwne, mi robią tu jakieś dziwne rzeczy, a on zjawia się jak gdyby nigdy nic...
Ryan patrzył podejrzliwie.
-Dobrze, że nic Ci nie jest- powiedział z drobnym uśmiechem. |
|
 |